Kajakami po Wisłoku

Rok 2019 upływał nam pod kątem dużej ilości turystyki rowerowej i pieszych wędrówek. Do pełni szczęścia brakowało jedynie jakiegoś spływu kajakowego, więc na sam koniec wakacji postanowiliśmy skorzystać z niezwykłej okazji i popływać choć trochę po Wisłoku...


Okazja, o której wspomnieliśmy to świetna inicjatywa gminy Wojkówka, która w trakcie wakacji oferowała bezpłatne wypożyczenie kajaka w weekendowe popołudnia. Będąc więc w ostatni piątek wakacji w Krośnie namówiliśmy babcię i dziadzia na krótki spływ i wybraliśmy się do przystani w Wojkówce. Całe szczęście tego dnia zainteresowanie kajakami było mniejsze niż zwykle i bez problemu udało się nam wypożyczyć dwie "dwójki" z dostawkami. W jednej zasiadł dziadzio z Kacprem i Antkiem, a w drugiej tato, babcia i Ola.



Z przystani najpierw popłynęliśmy na rozgrzewkę w górę rzeki, pod urokliwy most wiszący, lecz dalszą drogę odcięły nam kamienne progi i postanowiliśmy zawrócić. Wisłok na tym odcinku płynie bardzo spokojnie i nie czuliśmy wielkiej różnicy płynąc z prądem, a pod prąd. Brzegi rzeki były porośnięte bujną roślinnością i stwarzały wrażenie obcowania z dziką przyrodą. 








Płynęło się nam bardzo przyjemnie i musieliśmy jedynie uważać na mielizny. W jednym miejscu napotkaliśmy płyciznę, przez którą kajaki ledwo się prześlizgnęły - a wracając tato i dziadzio musieli wysiąść z kajaków i przeciągnąć je przez to miejsce na głębszą wodę. Zawróciliśmy po dopłynięciu do kolejnych kamiennych progów pod mostem w Wojaszówce. Łącznie trasa naszego spływu liczyła około 3.5 km, a piękno tego odcinka rzeki rozbudziło w nas apetyty na spłynięcie całego 22-kilometrowego szlaku kajakowego rzeki Wisłok z Wojkówki przez Frysztak do Markuszowej. Kto wie, może uda się to nam w przyszłym roku?




Garść informacji

Data: 30 sierpnia 2019 r.
Forma: turystyka kajakowa 
Dystans: 3.5 km 
Trasa: Wojkówka (kajakowy domek przy boisku sportowym) - rzeka Wisłok do mostu w Wojaszówce - Wojkówka (kajakowy domek)

Komentarze

  1. Takie wypady tak naprawdę są najlepsze i trzeba przyznać, że śmiało każdy może takiej aktywności spróbować. Musicie tylko wiedzieć, jakie niebezpieczeństwo jest na wodach i jak odpowiednie się zabezpieczyć. Oczywiście podstawową ochroną są kapoki . Myślę, że możecie zainwestować w najlepszej jakości akcesoria.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz