Korzystając z pięknej pogody w drugą sobotę listopada wybraliśmy się z dziadkiem Bogdanem, babcią Jolą i ciocią Karoliną na popołudniową wycieczkę do leżącego nieopodal Krosna Czarnorzecko-Strzyżowskiego Parku Krajobrazowego. Za cel obraliśmy sobie największy wodospad na terenie tego parku krajobrazowego - wodospad "Trzy Wody".
Samochodami dojechaliśmy w pobliże punktu widokowego nad Czarnorzekami, a dalej pieszo poszliśmy za biegnącą grzbietem asfaltową drogą w kierunku Komborni. W promieniach chylącego się ku zachodowi listopadowego słońca spacerowaliśmy ciesząc się widokami na Kotlinę Krośnieńską i Beskid Niski.
Po około kilometrze dotarliśmy do tablicy informacyjnej z mapką ścieżki przyrodniczej "Do wodospadu Trzy Wody", wytyczonej przez Nadleśnictwo Kołaczyce. Od tej pory, prowadzeni przez nietypowe znaki (pojedynczy czerwony pasek, ewentualnie czerwona strzałka) szliśmy leśnymi ścieżkami. Wzdłuż ścieżki utworzone było kilka przystanków z tablicami, z których mogliśmy dowiedzieć się o pracy leśnika i gospodarce leśnej.
Najciekawszym (oprócz samego wodospadu) miejscem na trasie są Zaginione Skałki - grupa imponujących piaskowcowych wychodni. Ich ciekawe kształty są wynikiem działania erozji, a największa ze skałek ma długość około 40 m i wysokość 7 m.
Do wodospadu dotarliśmy, gdy słońce już chyba zaszło, bo w lesie zaczęło robić się coraz ciemniej. Wodospad - mimo, że największy - nie jest zbyt okazały (a zwłaszcza, gdy w pamięci ma się niedawno odwiedzony wodospad Kamieńczyka w Karkonoszach). Na dodatek, ze względu na panującą suszę przepływ wody był minimalny i wodospad przypominał bardziej mokrą skałkę :-) Zrobiliśmy sobie więc rodzinne zdjęcie i ruszyliśmy w drogę powrotną.
Zmrok zapadał zdecydowanie szybciej niż się spodziewaliśmy i zanim dotarliśmy do samochodu było już niemal kompletnie ciemno. Każdy kij ma jednak dwa końce i w nagrodę dostaliśmy niczego sobie nocny widok na Krosno i okolice.
Forma: turystyka piesza
Dystans: 4 km
Trasa: Czarnorzeki-Dział - ścieżka przyrodnicza "Do wodospadu Trzy Wody" - Zaginione Skałki - wodospad "Trzy Wody" - Czarnorzeki-Dział
Samochodami dojechaliśmy w pobliże punktu widokowego nad Czarnorzekami, a dalej pieszo poszliśmy za biegnącą grzbietem asfaltową drogą w kierunku Komborni. W promieniach chylącego się ku zachodowi listopadowego słońca spacerowaliśmy ciesząc się widokami na Kotlinę Krośnieńską i Beskid Niski.
Po około kilometrze dotarliśmy do tablicy informacyjnej z mapką ścieżki przyrodniczej "Do wodospadu Trzy Wody", wytyczonej przez Nadleśnictwo Kołaczyce. Od tej pory, prowadzeni przez nietypowe znaki (pojedynczy czerwony pasek, ewentualnie czerwona strzałka) szliśmy leśnymi ścieżkami. Wzdłuż ścieżki utworzone było kilka przystanków z tablicami, z których mogliśmy dowiedzieć się o pracy leśnika i gospodarce leśnej.
Najciekawszym (oprócz samego wodospadu) miejscem na trasie są Zaginione Skałki - grupa imponujących piaskowcowych wychodni. Ich ciekawe kształty są wynikiem działania erozji, a największa ze skałek ma długość około 40 m i wysokość 7 m.
Do wodospadu dotarliśmy, gdy słońce już chyba zaszło, bo w lesie zaczęło robić się coraz ciemniej. Wodospad - mimo, że największy - nie jest zbyt okazały (a zwłaszcza, gdy w pamięci ma się niedawno odwiedzony wodospad Kamieńczyka w Karkonoszach). Na dodatek, ze względu na panującą suszę przepływ wody był minimalny i wodospad przypominał bardziej mokrą skałkę :-) Zrobiliśmy sobie więc rodzinne zdjęcie i ruszyliśmy w drogę powrotną.
Zmrok zapadał zdecydowanie szybciej niż się spodziewaliśmy i zanim dotarliśmy do samochodu było już niemal kompletnie ciemno. Każdy kij ma jednak dwa końce i w nagrodę dostaliśmy niczego sobie nocny widok na Krosno i okolice.
Garść informacji
Data: 9 listopada 2019 r.Forma: turystyka piesza
Dystans: 4 km
Trasa: Czarnorzeki-Dział - ścieżka przyrodnicza "Do wodospadu Trzy Wody" - Zaginione Skałki - wodospad "Trzy Wody" - Czarnorzeki-Dział
Polecacie jakieś konkretne miejsca, jeśli chodzi o pływanie kajakami? Muszę przyznać, że wciągnęła mnie taka aktywność, ale nie wiem, gdzie dokładnie mogę pływać, aby jeszcze dodatkowo wypożyczyć kajak. Chciałbym zabrać swoją rodzinę, aby pokazać im, jak świetna jest to aktywność. Myślicie, że na kajaki warto też zabierać ze sobą dodatkowe akcesoria? Mowa np. o takiej propozycji, jak plecak na kajak . Dużo czytałem, że są takie rzeczy potrzebne, jeśli chcemy bezpiecznie przechować to, co najpotrzebniejsze.
OdpowiedzUsuń