Szlakiem św. Jakuba na krakowski Kazimierz i Podgórze

Na wielu naszych wycieczkach i wędrówkach trafialiśmy na charakterystyczne oznaczenia szlaku - żółta muszla na niebieskim lub białym tle. Wiedzieliśmy, że w ten sposób oznaczany jest szlak świętego Jakuba - najbardziej znana droga pielgrzymkowa, prowadząca do grobu tego świętego w hiszpańskim Santiago de Compostela. W Polsce od kilku lat znakowane są kolejne drogi świętego Jakuba, bazujące na trasach którymi od czasów średniowiecza pątnicy zmierzali do Santiago. Jako, że zauważyliśmy też takie oznaczenia nieopodal naszego domu, a nie mogliśmy znaleźć żadnej mapy prezentującej dokładny przebieg szlaku w okolicach Krakowa - postanowiliśmy sami sprawdzić, którędy prowadzi szlak. W ten sposób dotarliśmy na krakowskie Podgórze i Kazimierz, na którym dodatkowo zrealizowaliśmy kolejną trasę Turystyczno-Rekreacyjnej Imprezy na Orientację.


W słoneczną, wrześniową niedzielę wyszliśmy z domu dość wcześnie. Pierwsze oznaczenie szlaku napotkaliśmy zaledwie 200 metrów dalej - wyszliśmy na górkę Łagiewnicką, z której rozpościera się bardzo dobry widok na Kraków, ze szczególnie dobrze wyeksponowanym zamkiem wawelskim. Szlak prowadzi tu chodnikiem wzdłuż dwupasmowej, ruchliwej drogi - toteż wędrówka nie jest szczególnie przyjemna. Przyjemniej jest za to kawałek dalej - na trawniku wypełniającym przestrzeń drogowego "ślimaka" rośnie rozłożyste, zachęcające do wspinaczki drzewo. 




Dalej szlak prowadzi nas przez ulicę Bonarka do ronda Matecznego. Po przejściu w stronę ulicy Kalwaryjskiej gubimy oznaczenie szlaku - powodem okazuje się znak drogowy, który został umocowany tak, że zasłania większość naklejki ze znakiem. Całe szczęście kawałek dalej zauważamy kolejną muszelkę, która wskazuje że powinniśmy iść ulicą Zamoyskiego. Widząc ludzi zmierzających do pobliskiego kościoła spontanicznie decydujemy się też pójść tu na mszę - ma to w sobie też pierwiastek zwiedzania, gdyż pierwszy raz jesteśmy w kościele Redemptorystów. Po mszy idąc dalej szlakiem trafiamy na Rynek Podgórski, a następnie przez kładkę Bernatka na krakowski Kazimierz. Szlak skręca tam dalej w kierunku Skałki i Wawelu, my zaś wyciągamy mapę trasy TRInO "Śladami krakowskich Żydów" i rozpoczynamy poszukiwanie kolejnych punktów.



Trasa prowadzi między najważniejszymi zabytkami krakowskiego Kazimierza, toteż trafiamy pod ozdobioną motylami ścianę Centrum Kultury Żydowskiej, wąskimi dróżkami trafiamy na ulicę Szeroką, dosiadamy się na pomniku-ławeczce do Jana Karskiego, a także poznajemy kilka najważniejszych synagog.






Po znalezieniu wszystkich punktów kontrolnych kierujemy się ponownie w stronę Podgórza. Mijamy piękny kościół św. Józefa i trafiamy na ulicę Tatrzańską, przy której znajduje się osobliwa atrakcja - kolorowe schody z dającymi do myślenia cytatami. Wygląda na to, że ostatnio schody były odnawiane - kolory są znacznie żywsze niż ostatnim razem. 

 
Z tego miejsca niedaleko jest już do Kopca Kraka - naszego ulubionego punktu widokowego w Krakowie. Chętnie mozolimy się więc na górkę, dla Anielki jest to pierwszy raz w tym miejscu. Po krótkim odpoczynku na trawiastych terenach wokół kopca ruszamy w kierunku domu. Nieoznaczona ścieżka prowadzi nas wzdłuż brzegów dawnego kamieniołomu Libana, a następnie przez tereny dawnego obozu Płaszów. Po całodziennej wędrówce docieramy do domu zmęczeni, ale też zadowoleni ze wszystkich ciekawych miejsc które dziś odkryliśmy. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że mimo, iż mieszkamy w Krakowie już dobrych kilka lat - wciąż skrywa on przed nami wiele tajemnic i skarbów :-)




Garść informacji

Data: 2 września 2018 r.
Forma: turystyka piesza, turystyczno-rekreacyjna impreza na orientację
Dystans: 19 km
Trasa: Kraków-Łagiewniki - Podgórze (za szlakiem świętego Jakuba) - Rynek Podgórski - Kazimierz - trasa TRInO "Śladami krakowskich Żydów" - Podgórze - Kopiec Krakusa - tereny dawnego obozu Płaszów




Komentarze