Poziomkowa niedziela w dolinie Szklarki

Zastanawiając się nad planem na spędzenie ostatniej majowej niedzieli napomknęliśmy zaprzyjaźnionym sąsiadom, że myślimy wybrać się do jednej z podkrakowskich dolinek. Pomysł padł na podatny grunt, ojcowie szybko przedyskutowali szczegóły i tym sposobem urodził się plan na wspólny turystyczny wypad do doliny Szklarki.




Niedzielny poranek. Dwa duże, rodzinne samochody zatrzymują się na szerokim poboczu drogi w podkrakowskich Jerzmanowicach. Gasną silniki, otwierają się drzwi i ze środka wyskakują roześmiani członkowie rodzin Ślusarskich i Mięsowiczów - łącznie 11 osób! Rodzice krzątają się przy pakowaniu plecaków i chustowaniu najmłodszych pociech, natomiast starsza część potomstwa niczym narowiste konie puściła się biegiem nad pobliskie Źródło Pióro. Jak dowiedzieliśmy się od taty Ślusarskiego - jest to najbardziej wydajne źródło na całej Jurze! Samo źródło obudowane jest kamiennym murkiem, natomiast nieco poniżej lodowata, krystalicznie czysta woda tworzy dość spore rozlewisko. 



Spod źródła ruszamy pieszo czerwonym szlakiem wzdłuż drogi. Po kilkuset metrach szlak odbija od drogi, mijamy nieliczne zabudowania i wspinamy się pod górkę przez pięknie ukwieconą łąkę. Po niecałym kilkometrze zbaczamy nieco ze szlaku by dotrzeć do Łysych skałek, na których chłopaki urządzają sobie krótką wspinaczkę.



Dalej szlak prowadzi nas pod oblegane przez wspinaczy skałki, z których jedna ma szczególnie wdzięczną nazwę - Muminek :-) Nie chcąc przeszkadzać wspinaczom ruszamy dalej i schodzimy z górki przez kolejną łąkę, gdzie czeka na nas niespodzianka - obficie owocujące poziomkowe krzaczki. Zatrzymujemy się więc na dłuższą chwilę i ruszamy dalej dopiero po nasyceniu się smacznymi owocami. 




Po kolejnym kilometrze wędrówki przez widokowe pola docieramy do kolejnej grupy skałek, u stóp których zarządzamy dłuższy piknik. Wszyscy z zapałem zajadamy kanapki, marchewki i herbatniki - ruszamy dalej dopiero po opróżnieniu wszystkich pojemników z prowiantem. Wracamy na szlak, okrążamy skałki i tylko część z nas decyduje sie wejść na ich szczyt, oznaczony małym drewnianym krzyżem. Idąc dalej polnym szlakiem, a następnie ulicą Kalwaryjską, po przejściu nieco ponad 5 km docieramy z powrotem do naszych samochodów. Wszystkim dopisują humory, bo wycieczka była bardzo udana - piękna pogoda, smaczne jedzenie, widokowy szlak i świetne towarzystwo - czegóż chcieć więcej?  






Garść informacji

Data: 27 maja 2018 r.
Forma: turystyka piesza
Dystans: 5.5 km
Trasa: Źródło Pióro - Dolina Szklarki (czerwony szlak) - ulica Kalwaryjska - źródło Pióro






Komentarze