Rowerowy Kraków: kopiec Wandy, dworek Matejki oraz Łąki Nowohuckie

W ostatnią niedzielę maja Kacper, Antek i tata wybrali się na męską wycieczkę rowerową poznać kilka interesujących miejsc w Nowej Hucie: kopiec Wandy, dworek Jana Matejki i Łąki Nowohuckie.



Pierwsza część trasy była nam już dobrze znana. Z domu dotarliśmy do mostu Grunwaldzkiego, a dalej wzdłuż Wisły aż do mostu Wandy po fantastycznej Wiślanej Trasie Rowerowej. Dopiero za mostem Wandy zaczęliśmy odkrywać nowe miejsca - a zaczęliśmy od Lasku Mogilskiego, gdzie znaleźliśmy uroczą drewnianą kaplicę Matki Bożej. 



Jadąc nierównymi leśnymi ścieżkami, a następnie bocznymi drogami na obrzeżach Nowej Huty dotarliśmy do jedynego nowohuckiego kopca - Kopca Wandy. Ze względu na znaczną odległość od centrum Krakowa widok z kopca jest zdecydowanie mniej spektakularny niż z kopców Kraka, Kościuszki czy Piłsudskiego. Teren wokół kopca jest jednak ładnie uporządkowany, a dzięki drewnianym ławkom i leżakom nadaje się dobrze na piknik czy relaks na świeżym powietrzu. Szczyt kopca wieńczy piękny pomnik z wizerunkiem białego orła w koronie i napisem "Wanda". Nazwa kopca nawiązuje do legendarnej córki Krakusa, księżniczki Wandy, która nie chcąc zgodzić się na ślub z niemieckim księciem i pragnąc uchronić miasto Kraków od zemsty odrzuconego adoratora - rzuciła się z Wawelu w nurt Wisły.  


Spod kopca pojechaliśmy w kierunku kombinatu i zrobiliśmy sobie zdjęcie przy wielkim napisie przy brami krakowskiej huty. Stamtąd już rzut beretem było do Krzesławic, gdzie mieści się dworek jednego z najsłynniejszych polskich malarzy - Jana Matejki. Skorzystaliśmy z możliwości zwiedzenia zabytkowych wnętrz i poznania interesujących anegdot dotyczących mistrza Jana i jego małżonki, uświetnionych występem kustosza muzeum - krótkim koncertem akordeonowym. 




Z dworku Matejki ruszyliśmy w kierunku Łąk Nowohuckich, przejeżdżając obok Zalewu Nowohuckiego. Same Łąki Nowohuckie zaskoczyły nas pozytywnie swoim rozmiarem i porządnymi, szutrowymi drogami prowadzącymi dookoła łąk. Bardzo fajne miejsce na spacer lub rowerową przejażdżkę!


Do domu wróciliśmy jadąc znów wzdłuż Wisły i ścieżkami rowerowymi wzdłuż krakowskich dróg. Po powrocie liczniki pokazały nam dystans 43 km, a w domu czekał na nas pyszny obiad i popisowe ciasto mamy - sernik z rosą :-) Taką nagrodę za rowerowy wysiłek lubimy najbardziej!

Garść informacji

Data: 26 maja 2019 r.
Forma: turystyka rowerowa
Dystans: 43 km
Trasa: nasz dom - most Grunwaldzki - Wiślana Trasa Rowerowa do Mostu Wandy - Lasek Mogilski - Kopiec Wandy - brama huty im. T. Sendzimira - dworek Jana Matejki w Krakowie-Krzesławicach - Łąki Nowohuckie - Wiślana Trasa Rowerowa - nasz dom



Komentarze